Formuła 1 sezon 2023 – 24 wyścigi!!!
Ostatnio modyfikowany 2 lata temu przez Marcin Błażejowski.
Formuła 1 sezon 2023 nadchodzi. Oficjalny serwis F1 podał, że przyszłoroczny sezon będzie się składał z 24 wyścigów. Na pierwszy rzut oka – jako fani Formuły 1 – powinniśmy się cieszyć. Więcej grand prix to więcej emocji oraz – co nie pozostaje bez znaczenia – potencjalnie bardziej równomierny rozkład w punktacji. Czy jednak na pewno tak będzie?
Czy więcej GP wyrówna walkę?
Odpowiedź na to pytanie jest z jednej strony oczywista, z drugiej problematyczna. Otóż trzeba sobie uzmysłowić, że spłaszczenie rozkładu punktów (czyli de facto tabeli wyników) poprzez zwiększenie liczby GP jest mocno warunkowe ze względu na konkurencyjność zespołów. Jeśli stawka jest wyrównana, to zawodnicy na punktowanych miejscach będą się często zmieniali i dzięki temu punkty rozłożą się bardziej równomiernie. Jeśli jednak będzie dominacja (jednego lub dwóch zespołów), to jedynym skutkiem większej liczby GP będzie podbijanie rekordów przez kierowców zespołów dominujących. Pojawi się więc efekt tego, co opisałem tutaj. Przypomnijmy sobie lata 2010-2013 i łączne wyniki Sebastiana Vettela z tamtego okresu. Czy naprawdę ktokolwiek uważa, że VET był wówczas lepszy of Fernando Alonso? Lub teraz, kiedy Vettel zapowiedział koniec kariery, czy ktokolwiek stawia go w gronie największych kierowców w historii F1?
Więcej widowiska
Tak, na pewno będzie więcej widowiska, ale czy powinniśmy się z tego cieszyć? Wiem, że tak postawione pytanie brzmi być może niedorzecznie, ale musimy pamiętać o jednym. Skoro rok kalendarzowy ma 52 tygodnie, a my mamy być świadkami 24 weekendów wyścigowych to – średnio rzecz biorąc – w niemal co drugi(!) tydzień będzie wyścig. Wiemy wszak, że Formuła 1 nie jeździ zimą, chociażby ze względu na konieczność budowy nowych samochodów. W efekcie cały sezon 2024 będzie ciężki dla kierowców, morderczy dla członków ekip i bardzo trudny logistycznie dla zespołów. A jakie to może mieć konsekwencje? Zmęczony kierowca, zmęczeni (i także sfrustrowani) mechanicy to zwiększanie szans na błędy. A te w konsekwencji mogą doprowadzić do tragicznych wydarzeń.
Nowe miejsca
To jest lub może być ekscytujące, jako że uwielbiam wyścigi uliczne. Nie byłem w Miami, ale wyobrażam sobie, że ściganie po (nierównych) ulicach Las Vegas może zapierać dech w piersiach.
Bo choć samo miasto jest raczej plastikowe, to otoczka jest naprawdę rozrywkowa. A o to przecież w tej – jak zresztą w każdej – zabawie chodzi. Tylko czy to powinno nam przysłaniać negatywne aspekty całego, długiego sezony 2024? Osobiście nie czuję się przekonany i uważam, że liczba wyścigów w sezonie nie powinna przekraczać 20.